A dokładniej rozsypało...
Mam w pleckach pół kilo przyjaznej mi stali chirurgicznej, która trzyma kręgosłup i chyba właśnie przestała trzymać. Rano jade do szpitala, bo to co widać na zewnątrz nie napawa optymizmem.
Trzymajcie kciuki...
Mam w pleckach pół kilo przyjaznej mi stali chirurgicznej, która trzyma kręgosłup i chyba właśnie przestała trzymać. Rano jade do szpitala, bo to co widać na zewnątrz nie napawa optymizmem.
Trzymajcie kciuki...