Hmm...
Kiedyś byłem powodem łez, dziś inne zatrzymałem... Kiedyś ktoś się bał mnie jako kierowcy, dziś to zmieniłem... Hell yeah, to był dobry dzień?
Brakuje mi...
Jednego dobranoc i wymuszonego pacierza. Anna sie rozchorowała i Wojtuś wylądował u mnie, żeby nie złapać grypy. Szczęśliwie Ania się wykurowała i Wojtek dziś do niej wrócił, ale mnie brakuje jego obecności, zachcianek i tego usypiania. Kiedy już po kąpieli mówiliśmy sobie dobranoc, a ja go namawiałem, żeby pomimo "szatana" się przeżegnał. Żebyście słyszeli jak pięknie mówi "W imię Ojca i Ducha...". Jak to Anna stwierdziła, ten głosik słyszą wszystkie Anioły...
md5...
To związane z pracą, ot metoda porównywania. Ino wyniki jakieś czasem takie rozbieżne...
...a reszta, jest milczeniem.
Kiedyś byłem powodem łez, dziś inne zatrzymałem... Kiedyś ktoś się bał mnie jako kierowcy, dziś to zmieniłem... Hell yeah, to był dobry dzień?
Brakuje mi...
Jednego dobranoc i wymuszonego pacierza. Anna sie rozchorowała i Wojtuś wylądował u mnie, żeby nie złapać grypy. Szczęśliwie Ania się wykurowała i Wojtek dziś do niej wrócił, ale mnie brakuje jego obecności, zachcianek i tego usypiania. Kiedy już po kąpieli mówiliśmy sobie dobranoc, a ja go namawiałem, żeby pomimo "szatana" się przeżegnał. Żebyście słyszeli jak pięknie mówi "W imię Ojca i Ducha...". Jak to Anna stwierdziła, ten głosik słyszą wszystkie Anioły...
md5...
To związane z pracą, ot metoda porównywania. Ino wyniki jakieś czasem takie rozbieżne...
...a reszta, jest milczeniem.