
Oczywiście nie ja, a mój Książe. Nawet nie wiadomo kiedy i stukneło. Był tort, mała, ale bardzo udana impreza i śpiewanie "sto lat", gdzie ku zaskoczeniu wszystkich sam Wojtek świetnie to śpiewał:) Zdjęcie przy notce to nowa maszyna Wojtka, którą sobie wymarzył...
Ursynalia 2011...
Długo by opowiadać, ten kto był to widział jak świetna impreza to była. Doskonały line-up, organizacja, pogoda, no wszystko dopisało. Kiedyś Woodstock był wydarzeniem roku, potem Hunter Fest, w tym roku bezapelacyjnie będą to Ursynalia. A tym milej mi się będzie wspominało ten czas, bo miałem swój skromny udział we współtworzeniu tego wydarzenia, prowadząc oficjalną stronę Ursynalii. I tylko jedno mnie ciekawi, co wymyślą za rok...
A prywatnie...
W mojej głowie wojna... Lada dzień urlop i utęskniony wyjazd w Tatry. Przyda mi sie, bo już przemęczony jestem i jeśli nie odetchnę to znów zapaścią się skończy. Gdzieś po drodze przekroczony "punkt nadzieji", postanowienie rzucenia fajek. Wrócę odmieniony, pytanie tylko jak bardzo...