...i dla mnie darem on jest, nie muszę chować.
Jesień i zmęczenie...
Wyjątkowo w tym roku dopadły mnie. Lubię jesień, jej kolory, deszcz i wiatr. Jednak w tym roku jakoś mam wrażenie jakby cały ten urok gdzieś prysł a został tylko dotkliwy chłod. Do tego pełnia księżyca, więc niewyspany...
Frustracja...
Robię wszystko jak najlepiej potrafię, staram się a i tak wychodzi jak zwykle. Zamierzam więc sprawdzić czy ogólna porażka nadal będzie mi towarzyszyła, gdy przestanę sie starać...
Nowa wersja premii...
W mojej Fabryce jest uznaniowa, zazwyczaj kwartalna. W tym kwartale jednak dostałem bonus, choć bardziej anus tu pasuje. Moja nadaktywność zawodowa sprawiła, że w tym kwartale to ja płacę Firmie za korzystanie z telefonu. A że uczę się to już nie zamierzam korzystać. Zatem szukajcie mnie pod prywatnym numerem telefonu...
I znów mi się ulało...
To pewnie przez to, że zamiast konczyć projekt walczyłem z serwerem. Wymarzłem i podpadłem Goni. A nadchodzący tydzień nie napawa mnie optymizmem...
Jesień i zmęczenie...
Wyjątkowo w tym roku dopadły mnie. Lubię jesień, jej kolory, deszcz i wiatr. Jednak w tym roku jakoś mam wrażenie jakby cały ten urok gdzieś prysł a został tylko dotkliwy chłod. Do tego pełnia księżyca, więc niewyspany...
Frustracja...
Robię wszystko jak najlepiej potrafię, staram się a i tak wychodzi jak zwykle. Zamierzam więc sprawdzić czy ogólna porażka nadal będzie mi towarzyszyła, gdy przestanę sie starać...
Nowa wersja premii...
W mojej Fabryce jest uznaniowa, zazwyczaj kwartalna. W tym kwartale jednak dostałem bonus, choć bardziej anus tu pasuje. Moja nadaktywność zawodowa sprawiła, że w tym kwartale to ja płacę Firmie za korzystanie z telefonu. A że uczę się to już nie zamierzam korzystać. Zatem szukajcie mnie pod prywatnym numerem telefonu...
I znów mi się ulało...
To pewnie przez to, że zamiast konczyć projekt walczyłem z serwerem. Wymarzłem i podpadłem Goni. A nadchodzący tydzień nie napawa mnie optymizmem...